OSTATNIE SZTUKI! Gorlickie w Wielkiej Wojnie 1914-1915. Wspomnienia, relacje, legendy.

wtorek, 29 lipca 2014

Cmentarze galicyjskie


Cmentarz Wojskowy nr 91
               Rysował: Waldemar Hubner
                 Pocztówka w zbiorach autorów
Starcie trzech ówczesnych potęg militarnych pod Gorlicami zakończyło się niekwestionowanym zwycięstwem państw centralnych, jednak śmierć na polu bitwy dosięgała w takim samym stopniu zwycięzców jak i pokonanych. Żołnierze i oficerowie obu stron umierali w bezpośredniej walce, czasem zdarzało się, że po krwawej potyczce na bagnety padali niemal w tym samym miejscu. Również i w ten sam sposób, bez rozróżnienia w jakim mundurze toczyli swój bój, zostali pochowani, ramię przy ramieniu na wspólnych cmentarzach górujących nad miejscowościami rejonu gorlickiego. Taki sposób grzebania zmarłych był jednym z ostatnich przejawów etosu rycerskiego, gdzie oprócz podkreślenia zasług własnych żołnierzy oddano także chwałę i cześć przeciwnikowi. Cmentarze te, pomimo, że niektóre z nich zaniedbane i zapomniane, po dziś dzień stanowią materialną pamiątkę tych doniosłych i znaczących wydarzeń, które miały miejsce na tej ziemi wiosną 1915 r.
Najwcześniej prace nad porządkowaniem miejsc pochówku żołnierzy i prowadzeniem ewidencji poległych podjęli Niemcy, organizując specjalny aparat podporządkowany odpowiedniej komórce Ministerstwa Wojny. Natomiast Austriacy utworzyli dopiero pod koniec 1915 r. IX Wydział Grobów Wojennych Ministerstwa Wojny. Działał on na ziemiach cesarstwa oraz w krajach okupowanych. W terenie pomagały mu Wojskowe Komendy Rejonowe. W wyniku prac kierowanych lub nadzorowanych przez Wydział na terenie Galicji zachodniej założono ok. 400 cmentarzy. Jednocześnie zarówno w Niemczech jak i w Austro-Węgrzech prowadzono zakrojoną na szeroką skalę akcję zmierzającą do zainteresowania społeczeństw budową cmentarzy i uzyskania dodatkowych funduszy. Wziął w niej udział m.in. wybitny polski malarz Wojciech Kossak. Uzyskanie funduszy w czasie wojny nie było rzeczą prostą, dlatego też nie dbano o własność prywatną, a cmentarze zakładano na upatrzonych wcześniej gruntach nie pytając o zgodę ich właścicieli.  Do budowy tak dużej ilości obiektów potrzebowano znacznej ilości materiałów budowlanych i pomocniczych. Zużyto m.in. 18876 ton kamienia łamanego surowego, 11550 ton żwiru do betonu, 5886 ton piasku rzecznego, 1633 ton cementu, 1307 ton kamienia obrobionego, 357 ton wapna, 270 ton cegły i dachówki, 61515 ton drewna modrzewiowego, 244435 ton tarcicy iglastej, 2480 ton drewna dębowego, 10025 ton żeliwa odlewniczego, 5555 ton żelaza kowalnego, 1140 ton gwoździ i klamer, 1000 ton wypraw i tynków szlachetnych, 625 ton blachy stalowej ocynkowanej, 390 ton blachy cynkowej, 235 ton środków do impregnacji drewna, 85 ton farb olejnych. Często materiały zawłaszczano od miejscowej ludności, co tyczyło się głównie drewna, konfiskowano również wszelkie środki transportu jak konie i wozy. Do pracy przy budowie cmentarzy jak i odbudowy samych Gorlic zmuszono jeńców wojennych, włoskich i rosyjskich, których na ten czas lokowano w nielicznych ocalałych po bitwie domach i stodołach. Prace zorganizowano w ten sposób, że cały rejon podzielono na 10 okręgów cmentarnych oznaczonych cyframi rzymskimi. W poszczególnych okręgach zbudowano (dane za: R. Frodyma: Cmentarze wojenne z okresu I wojny światowej w rejonie Beskidu Niskiego i Pogórza, Warszawa 1989, s. 10.)
I-                 żmigrodzkim- 31 cmentarzy;
II-                jasielskim- 31 cmentarzy;
III-               gorlickim- 54 cmentarze;
IV-               łużniańskim- 27 cmentarzy;
V-                pilzneńskim- 27 cmentarzy;
VI-               tarnowskim- 62 cmentarze;
VII-              dąbrowskim- 15 cmentarzy;
VIII-             brzeskim- 50 cmentarzy;
IX-               bocheńskim- 40 cmentarzy;
X-                limanowskim- 29 cmentarzy.
Bardzo ważnym czynnikiem branym pod uwagę przy projektowaniu cmentarzy przez  Wydział Grobów Wojennych była ich lokalizacja. Budowano je w miejscach otwartych, wyeksponowanych, widocznych z daleka. Często było to odkryte wierzchołki lub otwarte stoki, co sprawiało że górowały one nad okolicą lub doliną. Równie wielką uwagę zwracano na to aby ich umiejscowienie odpowiadało rzeczywistym miejscom walk, toteż wiele z nich znajduje się w terenie ciężko dostępnym bez dróg dojazdowych, często prowadzą do nich jedynie polne lub leśne ścieżki.
Pomimo, iż poszczególni projektanci realizowali własne, odmienne koncepcje architektoniczne, to w budowlach tych wyróżnić można stałe, powtarzające się elementy. Są to:
- Akcent centralny: duży, drewniany, kamienny lub betonowy krzyż albo zwieńczony krzyżem postument. Spotykamy także stylizowane sarkofagi, ołtarze a nawet kaplice- okazałe i bogate w wyrazie.
- Reprezentacyjne wejście: brama lub furtka, drewniana lub żelazna, często flankowana słupami lub pylonami, czasem w formie półkoliście sklepionej arkady.
- Ogrodzenie w formie muru nakrytego dwuspadowo lub pulpitowo, parkanu drewnianego lub kamiennej balustrady. Uskoki ogrodzenia dostosowane są do kształtu terenu.
- Główna oś kompozycyjna, podkreślana najczęściej centralną aleją lub schodami.
- Na grobach krzyże, rzadziej drewniane, na ogół żeliwne, żelazne lub betonowe. Zamiast krzyży spotyka się różnych wymiarów stele z żeliwnymi tablicami inskrypcyjnymi. Kształt krzyża lub steli dostosowywano do wyznania poległego żołnierza.
- Plany cmentarzy zazwyczaj są symetryczne. Jeśli bywa inaczej to z powodu ukształtowania terenu lub późniejszej dobudowy
- W każdym z dziesięciu okręgów znajduje się przynajmniej jeden reprezentacyjny cmentarz, stanowiący niejako wizytówkę projektanta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Zostań Patronem Z Pogranicza